Prezydent odpuści Rostowskiemu

2009-07-07 16:48

Miał trafić na dywanik, ale wszystko wygląda na to, że się wymiga. Mowa o Jacku Rostowskim, który miał osobiście tłumaczyć się przed Lechem Kaczyńskim z cięć w nowelizacji budżetu.

Decyzję o tym, czy poprosić Jacka Rostowskiego o spotkanie, prezydent Lech Kaczyński ma podjąć jeszcze we wtorek, ale wszystko wskazuje na to, że minister finansów konfrontacji uniknie.

Dlaczego? Bo jak dowiedział się "Dziennik", nowelizację budżetu przeanalizowali już prezydenccy doradcy ekonomiczni i póki co nie pojawiło się żadne pytanie, na które nie byłoby odpowiedzi w dostarczonych papierach.

- Nie jestem pewien, czy spotkanie z ministrem Rostowskim jest panu prezydentowi do czegokolwiek potrzebne - stwierdził z rozmowie z gazetą prezydencki doradca Ryszard Bugaj. 

W podobnym tonie wypowiadał się również szef Kancelarii Prezydenta Piotr Kownacki, który nie ukrywał, że Lech Kaczyński zamiast z ministrem Rostowskim wolałby się spotkać z premierem. Donald Tusk ma się tłumaczyć z planowanej podwyżki podatków.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki