Nocą wdzierał się do środka, wiązał ręce i nogi ofiary i kradł pieniądze oraz biżuterię. W ten sposób obrabował co najmniej 4 ofiary. Najmłodsza miała 62 lata, a najstarsza 98. Łącznie zrabował około 20 tys zł. Kiedy zatrzymali go policjanci, nie chciał wskazać, z kim współpracował.
Trafił do aresztu na 3 miesiące. Grozi mu do 12 lat więzienia.