Przed śmiercią ALIK znalazł wspólny język z BRONKIEM. Zaprzyjaźnili się w klinice - WIDEO

2011-11-16 15:43

Kot Jarosława Kaczyńskiego przed śmiercią ciężko chorował na nerki. Prezes PiS leczył Alika (+ 12 l.) w klinice weterynaryjnej na warszawskim Bemowie. W tym samym szpitalu dla zwierząt przebywał pies Zbigniewa Hołdysa. Wbrew powszechnie znanej życiowej prawdziwe, że pies z kotem z natury muszą się nienawidzić, między Alikiem a Bronkiem narodziła się przyjaźń.

Alik do kliniki przy ul. Powstańców Śląskich trafił w lipcu. Od tamtego czasu lekarze robili co mogli, by uratować ulubieńca Kaczyńskiego. Niestety wycieńczony długotrwałym leczeniem kociak zmarł w zeszły czwartek, 10 listopada, 19 miesięcy po katastrofie pod Smoleńskiem.

W tym samym szpitalu leczył się pies Zbigniewa Hołdysa, który nie kryje niechęci do prezesa PiS. Okazuje się jednak, że zwierzaki nie zaraziły się tymi wrogimi uczuciami od swoich właścicieli. Wprost przeciwnie. Między Alikiem a Bronkiem narodziła się przyjaźń.


Alik i Bronek byli przyjaciółmi

Muzyk zdradził na Facebooku, że nagrał film z pupilem Kaczyńskiego. - W lipcu tego roku Alik i Bronek wylądowali w weterynaryjnym szpitalu w tym samym czasie, na kroplówkach, klatka przy klatce. Gadali całymi godzinami. Nakręciłem wówczas filmik komórką, na pamiątkę, ale nie miałem zamiaru go pokazywać, bo to sprawy osobiste. Dziś, kiedy Alik odszedł, pokażę wam skrawek - wyjaśnił Hołdys.

Artysta przyznał, że choć nie raz widział w klinice prezesa PiS nie zamienili ze sobą ani słowa.

ZOBACZ FILM z Alikiem i Bronkiem >>>


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki