Przyszyli mi odcięte dłonie! To CUD! Pan Sylwester rusza już palcami

2015-11-24 13:06

Dla Sylwestra Ordona (24 l.) z okolic Konina (woj. łódzkie) pierwszy dzień pracy w nowej firmie zakończył się tragicznie. Gilotyna do blachy w jednej sekundzie obcięła mu obie dłonie. Na szczęście szybko został przewieziony do szpitala im. L. Rydygiera w Krakowie. Tam dr Anna Chrapusta wraz ze swoim zespołem dokonała prawdziwego cudu - uratowała mu ręce. Tydzień po wypadku pacjent czuje się już dobrze i porusza palcami. Wczoraj nie krył wzruszenia.

Po raz pierwszy w Polsce lekarze przeprowadzili replantację obu dłoni jednocześnie. Musieli precyzyjnie zespolić kości, ścięgna, tętnice, nerwy i naczynia krwionośne. Zegarmistrzowska i żmudna robota. Liczył się czas, bo trzeba było jak najszybciej przywrócić krążenie. Wyjątkowo skomplikowany zabieg trwał 10 godzin i przebiegał... w rytm muzyki. - Na sali operacyjnej słuchaliśmy płyty walijskiej piosenkarki znanej jako Marina and the Diamonds - opisuje dr Chrapusta.

Co ciekawe, pacjent przez cały czas był przytomny i zdawał sobie sprawę z tego, co się dzieje. - Od momentu wypadku żyłem nadzieją, że specjaliści uratują moje dłonie. Modliłem się za to. Teraz czuję się dobrze. Jestem wdzięczny lekarzom, pielęgniarkom. Dzięki nim nie zostałem kaleką - dziękuje wzruszony pan Sylwester. Nie mniej szczęśliwa jest jego mama, pani Dorota (48 l.). - Tak bardzo się bałam o syna, liczyłam każdą minutę, czekałam na wieści ze szpitala. Dziś, kiedy wiem, że jest dobrze, płaczę ze szczęścia - mówi.

Przed Sylwestrem Ordonem jeszcze długa i żmudna rehabilitacja, która rozpocznie się za około pięć tygodni. Ale wszystko jest na dobrej drodze. 24-latek już na drugi dzień po pionierskim zabiegu poruszył palcami. - Najważniejsze, aby pacjent jak najszybciej zaczął wykonywać bardziej obszerne ruchy, bo przeciwdziała to zrostom ścięgien. Co do samej rehabilitacji, to będzie ona trwała przynajmniej pół roku. Przy naszym szpitalu działa wysokospecjalistyczne Małopolskie Centrum Rehabilitacji Ręki, które z pewnością pomoże wrócić pacjentowi do zdrowia - mówi dr Anna Chrapusta.

Zobacz także: Kubuś stracił już mamę i rączkę... Nie pozwólmy, by stracił życie!

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki