Putin "puścił oko" do Tuska. Tusk pojedzie do Katynia?

2010-02-03 19:58

Rosjanie w końcu uczynili gest dobrej woli. Władimir Putin zadzwonił do Donalda Tuska i osobiście zaprosił go na rocznicowe uroczystości w Katyniu. Czy to oznacza, że Rosjanie przestaną wypierać się zbrodni z przed 70 lat i dojdzie do długo oczekiwanych rozmów na szczycie?

Oświadczenie Kremla w sprawie uroczystości rocznicowych w Katyniu, jak zawsze jest bardzo lakonicznie. Wiadomo jedynie tyle, że zaproszenie „zostało wystosowane”. Otrzymał je szef polskiego rządu, czyli Donald Tusk.

Przeczytaj koniecznie: Dobry wujek Putin urządził cyrk - jak co roku!

Sprawa nabiera jeszcze większego znaczenia jeśli dodamy, że Władimir Putin sam (Rosjanie bardzo podkreślają, że była to ich inicjatywa) zadzwonił do Warszawy i osobiście rozmawiał z polskim premierem.

Jeśli chodzi o niewiadome, to jest ich znacznie więcej. Po pierwsze nie wiadomo, czy Donald Tusk zaproszenie do Katynia przyjął. Jeśli tak, to nie ma żadnej pewności, że Rosjanie zdecydują się zorganizować w końcu rozmowy dotyczące zbrodni katyńskiej. Nie wiadomo również jak w tej sytuacji zachowa się Kancelaria Prezydenta i sam Lech Kaczyński, który zawsze żywo uczestniczy w „dialogu” polsko – rosyjskim.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki