Rodzinna tragedia w Piekarach Śląskich. Powiesił się ojciec pobitego dziecka

2013-09-24 21:49

O tej tragedii mówią całe Piekary Śląskie. Dwuletni Mariuszek trafił do szpitala ze śladami pobicia. Dzień później powiesił się jego ojciec - spokojny, lubiany przez wszystkich Krystian F. (48 l.).  Co stało się w domku w Piekarach? Kto maltretował dziecko? Dlaczego powiesił się jego ojciec?

Dwuletni Mariuszek dochodzi do siebie w Centrum Pediatrii i Onkologii w Chorzowie. Jego zdrowiu nic nie grozi. O tym, że jest ofiarą przemocy w rodzinie, mogą świadczyć sińce i guzy na jego ciele. Chłopczyk trafił do szpitala w czwartek. Lekarze przypuszczali, że mógł zostać pobity.

Następnego dnia doszło do kolejnej tragedii. W domu powiesił się ojciec dziecka – Krystian F. Sąsiedzi mieli o nim dobre zdanie. Był to emerytowany górnik, zawsze spokojny i dobrze żyjący z ludźmi. W przeciwieństwie do jego żony - Małgorzaty F. (42 l.), która nie cieszyła się dobrą opinią sąsiadów.

Zobacz: DRAMAT TYMKA z Tarnowa! Matka poderżnęła mu gardło i zniknęła!

- Dlaczego? Trudno powiedzieć, ale ja myślę, że to ona go do tego doprowadziła. I nie wierzę też, że mógł krzywdę zrobić dziecku. W końcu to właściwie tylko on opiekował się tym chłopczykiem. Jej z nim na spacerkach nie widziałam – mówi nam jedna z sąsiadek.

Nad obiema zagadkami głowi się teraz policja. - W chwili obecnej nikt nie ma postawionych zarzutów. Obrażenia dzie3kc nie okazły siępoważne. Jego matka natomiast była przez nas przesłuchiwana. Odrębne postępowanie obejmuje samobójstwo mężczyzny i jego motywy. Jest zbyt wcześnie, by kusić się o jakiekolwiek kategoryczne wnioski – mówi asp. Piotra Świtała, oficer prasowy policji w Piekarach Śląskich.
Niektórzy z sąsiadów twierdzą, że powodem popełnienia samobójstwa przez męzczyznę była fatalna dla niego wiadomość. Krystian F. miał dowiedzieć się, że Mariuszek nie jest jego synem. Na razie jednak nikt nie potwierdza takiej wersji wydarzeń. pg

Nad przyczyną obu tragedii głowi się teraz policja.

- W chwili obecnej nikt nie ma postawionych zarzutów. Obrażenia dziecka nie okazały się poważne. Przesłuchaliśmy jego matkę. Odrębne postępowanie obejmuje samobójstwo mężczyzny i jego motywy. Jest zbyt wcześnie, by kusić się o jakiekolwiek kategoryczne wnioski – mówi asp. Piotr Świtała, oficer prasowy policji w Piekarach Śląskich.

Niektórzy z sąsiadów twierdzą, że mężczyzna popełnił samobójstwo po usłyszeniu szokującej informacji. Krystian F. miał dowiedzieć się, że Mariuszek nie jest jego synem. Na razie jednak nikt nie potwierdza takiej wersji wydarzeń.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki