Rodziny ofiar smoleńskiej katastrofy już w Polsce

2010-10-11 15:34

Po perypetiach związanych z awarią dwóch samolotów linii lotniczych LOT wracające z pielgrzymki rodziny ofiar katastrofy smoleńskiej wreszcie wylądowały na warszawskim Okęciu. Najpierw zepsuł się boeing, którym przylecieli na lotnisko w białoruskim Witebsku, potem druga, zastępcza maszyna. Po nocy spędzonej w hotelach do Polski rodziny dotarły ostatecznie dwoma rządowymi embraerami.

W pierwszym samolocie awarii uległ rozrusznik jednego z silników. W drugim, który naprędce został wysłany do Witebska wczoraj późnym wieczorem, popsuł się pomocniczy generator zasilania między innymi klimatyzacji. Choć usterka ta nie wpłynęła bezpośrednio na bezpieczeństwo lotu, to jednak na wszelki wypadek druga maszyna wróciła do Polski bez pasażerów.

Patrz też: Witebsk: Rodziny ofiar czekają na powrót do Polski. Dwa samoloty miały awarie

Jeszcze wczoraj, około godziny 22 do Polski wróciła część rodzin - szczególnie rodzice z dziećmi czy osoby starsze. W Witebsku pozostała m.in. Pierwsza Dama, Anna Komorowska. W holu witebskiego lotniska Białorusini przygotowali dla rodzin ofiar kwietniowej tragedii kolację. Następnie zorganizowano im nocleg w miejscowych hotelach.

Polskie samoloty mogły lądować w Witebsku dopiero po godzinie 10. Tak też się stało i pielgrzymi wreszcie mogli wrócić do Polski. Na Okęcie pierwsza maszyna dotarła dopiero około południa, druga przed godziną 13:00.

Przeczytaj koniecznie: Pielgrzymi u grobów smoleńskich ofiar. Rodziny oddały hołd zmarłym - ZDJĘCIA

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki