Rogów, łódzkie: Biskup zginął na drodze. Wracał z uroczystości ku czci ofiar katastrofy samolotu

2010-04-19 14:19

Wspierał modlitwą Polaków, którzy cierpieli po tragedii pod Smoleńskiem, ale okrutny los tak nagle zakończył jego ziemską wędrówkę. W wypadku samochodowym w Rogowie (woj. łódzkie) zginął biskup Mieczysław Cieślar. Duchowny wracał do parafii w Łodzi z Warszawy, gdzie w sobotę uczestniczył w uroczystościach żałobnych na Placu Piłsudskiego.

Biskup Cieślar był zastępcą biskupa Kościoła Ewangelicko- Augsburskiego w Polsce i jednocześnie proboszczem parafii św. Mateusza w Łodzi. Kapłan brał udział w katolickiej mszy świętej pod Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie jako przedstawiciel innych wyznań.

ZOBACZ ZDJĘCIA: Oni zginęli w katastrofie prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem

W sobotę nie mógł jeszcze wrócić do domu, bo w niedzielę w stolicy musiał oprawić nabożeństwo w parafii Wniebowstąpienia Pańskiego. Zastępował tragicznie zmarłego pod Smoleńskiem ks. Adama Pilcha, który był proboszczem tej parafii.

Biskup Cieślar wsiadł za kierownicę auta po wyczerpującym dniu w niedzielę późnym wieczorem. W miejscowości Rogów jego samochód miał wypadek. Okoliczności tragedii nie są jeszcze znane, ale duchownego nie udało się uratować.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki