Schetyna obraził się na Kaczyńskiego

2009-08-20 16:37

Nie będzie najwyższych awansów w służbach MSWiA - przynajmniej nie za kadencji Lecha Kaczyńskiego. To reakcja Grzegorza Schetyny na zastrzeżenia BBN co do przeszłości kandydatów na generałów.

Choć problem z kandydatami do awansów generalskich pojawił się już podnad tydzień temu, to dopiero w czwartek MSWiA zdecydowało się sprawę ostatecznie zamknąć. W jaki sposób? Otóż Grzegorz Schetyna wycofał wszystkie kandydatury złożone jeszcze przed 15 sierpnia (Święto Wojska Polskiego ), po czym bezpardonowo zaatakował samego prezydenta, jak i szefa BBNu Aleksandra Szczygłę.

- Służby powinny być apolityczne i nie powinny być przedmiotem doraźnej gry polityczne. A tak się stało przez działania BBN - stwierdził Grzegorz Schetyna w rozmowie z TVN24, po czym wygłosił dość zaskakujące oświadczenie: - Dopóki prezydentem będzie Lech Kaczyński, a szefem BBN Aleksander Szczygło nie będę zgłaszał nominacji.

Na odpowiedź BBNu nie trzeba było długo czekać. - Pragnę przypomnieć, kto zaczął tę dyskusję. To pan premier Schetyna zarzucił nam mówienie nieprawdy, na wszystko są dokumenty - skwitował wystąpienie Schetyny Aleksander Szczygło. Zaapelował również do szefa MSWiA, żeby "w takiej sytuacji nie reagował on emocjonalnie".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki