Sejm o katastrofie Smoleńskiej: 6 godzin tłumaczeń premiera Donalda Tuska

2011-01-19 14:41

O godzinie 15.00 Donald Tusk przedstawi w Sejmie informację rządu w sprawie śledztwa smoleńskiego. Później będzie czas na dyskusję – rekordowo długą, bo aż sześciogodzinną. Pewne jest, że emocji nie zabraknie. Przedstawiciele PiS już zapowiedzieli, że oczekują od premiera przeprosin.

Dzisiejsza debatę i informację rządu ws  katastrofy  smoleńskiej  zaplanowano na rekordowe sześć godzin. Chociażby tak wyjątkowo obszerny przedział czasowy, może sugerować, że czeka nas  kolejny dzień w sejmie pełen emocji.

Oficjalne stanowiska partii są już ustalone. W kuluarach można natomiast usłyszeć, że i tak dojdzie to „pyskówki” – tak jak miało to miejsce we wtorek podczas posiedzenia połączonych komisji sprawiedliwości, obrony i  infrastruktury.

Przeczytaj koniecznie: Minister transportu Rosji: Raport MAK to nie rosyjska wersja przyczyn katastrofy. Śledczy nie wskazali jeszcze winnych

Wtorkowa sześciogodzinna debata była pełna  mało merytorycznych ciosów między posłami PiS a przedstawicielami rządu. Na konkretne treści, postanowienia, czy konstruktywna wnioski czasu już nie starczyło.

Czy w środę nastąpi powtórka? Rzecznicy największych partii przekonują, że nie pozwolą na łamanie dyscypliny.

PO już zapowiedziało, że od premiera Tuska i jego ministrów oczekuje przede wszystkim konkretnej i rzeczowej oceny działań kontrolerów lotu w Smoleńsku. Lewica - póki co – również podchodzi do dyskusji z zimną krwią  i swoje zainteresowanie kieruje głównie w stronę szeroko pojętej współpracy z Rosją.

Emocji nie brakuje natomiast w PiS. Przedstawiciele partii już zapowiedzieli, że nie wypuszczą premiera jeśli nie usłyszą... przeprosin. Donald Tusk ma się kajać za dotychczasowe działania i przedstawić konkretny plan na przyszłość. PiS oczekuje również bezwarunkowego poparcia dla swojego projektu uchwały odrzucającej raport MAK.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki