Sekcja zwłok Leppera. W krwi NIE BYŁO alkoholu. Ktoś mógł wejść do gabinetu Leppera przez DACH

2011-08-12 16:56

Nowe fakty w sprawie samoobójstwa Leppera. Prokuratura badająca okoliczności śmierci Andrzeja Leppera wykluczyła wersję, że do gabinetu lidera Samoobrony ktoś wszedł przez okno. Wciąż sprawdzana jest jednak hipoteza, że tajemnicza osoba dostała się do pokoju przez dach budynku. Z sekcji zwłok byłego ministra rolnictwa wynika, że w chwili śmierci był trzeźwy - w jego krwi nie wykryto alkoholu.

O najnowszych ustaleniach śledczych donosi RMF FM. Reporter radia dowiedział się, że prokurtura bada czy w chwili śmierci Andrzej Lepper był w swoim gabinecie sam czy też ktoś wszedł do pokoju. Brak monitoringu z opcją nagrywania w budynku nie pozwolił ustalić, czy ktoś wchodził i wychodził z biura w piątek po południu gdy Lepper targnął się na swoje życie.

Istnieje jeszcze możliwość dostania się do prywatnych pomieszczeń przez dach kamienicy. Tę opcję śledczy także biorą pod uwagę.

Ze wstępnych wyników sekcji zwłok byłego wicepremiera wynika, że w dniu śmierci był trzeźwy, w jego krwi nie wykryto alkoholu.

Śledczy mają PROBLEM z odczytaniem nagrania ze spotkania Tomasza Sakiewicza z Lepperem. Taśma dostarczona przed redaktora naczelnego "Gazety Polskiej" jest zaszumiona i nie da się zrozumieć dokładnie czego dotyczy rozmowa.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki