To, że mężczyzną na pedofilskich fotkach znalezionych w mieszkaniu księdza Gila jest polski duchowny, potwierdza dwóch świadków. To młodzi chłopcy z Juancalito, miasta, w którym mieszkał kapłan w Dominikanie - podała TVP Info.
Prokuratura dysponuje też zeznaniami ośmiorga dzieci obciążających księdza i ekspertyzami lekarskimi oraz psychologicznymi potwierdzającymi ich słowa.
- Mamy naprawdę mocne dowody - powiedziała polskim dziennikarzom Luiza Liranzo z dominikańskiej prokuratury. Nie chce jednak zdradzić, czy ma zdjęcia, na których widać również twarz księdza.
Zobacz: Nowe dowody w sprawie ks. Gila? Świadkowie rozpoznali jego... dłonie
Teraz śledczy z Karaibów prześlą dowody polskiej prokuraturze, która także prowadzi postępowanie w sprawie księdza. Bada, czy nie molestował on chłopców w Polsce. Jak już pisaliśmy, ksiądz Gil gościł dominikańskie dzieci w domu swoich rodziców w podkrakowskiej Modlnicy.
Duchowny nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że nigdy nie molestował chłopców ani nie robił im zboczonych fotek. Uważa, że dowody przeciwko niemu zostały sfabrykowane, a świadkowie podstawieni.