SIEDLCE: Trener Józef T. Uciekł, bo molestował uczniów?

2012-10-30 3:00

Mówili o nim, że ma rękę do młodych piłkarzy. To on przecież odkrył talent słynnego bramkarza Artura Boruca (32 l.).

Józef T. (58 l.), trener Uczniowskiego Klubu Sportowego w Siedlcach, był stawiany za wzór innym wychowawcom... Aż do ostatniego lata. Kilku podopiecznych oskarżyło go wtedy o molestowanie. Prokuratura wszczęła śledztwo. A pan Józef... zniknął.

Dochodzenie w sprawie molestowania nastoletnich piłkarzy ruszyło po wakacyjnym obozie sportowym. Drużyna z Siedlec trenowała w Krasnymstawie. Po powrocie do domu chłopcy poskarżyli się rodzicom. Ci od razu złożyli skargę w prokuraturze. Postępowanie trwa.

- Przesłuchujemy świadków tych zdarzeń - informuje Krystyna Gołąbek z Prokuratury Okręgowej w Siedlcach. - Ustalamy wszystkich pokrzywdzonych - dodaje.

Jeden z molestowanych to

Kamil C. (12 l.). - Gdy syn wrócił z Krasnegostawu, zmienił się nie do poznania. Zamknął się w sobie. Długo nie chciał wyznać, co się stało - mówi Michał C. (36 l.), ojciec Kamila C. (12 l.). - Dopiero po pewnym czasie opowiedział, co wyrabiał z nimi trener.

Według relacji Kamila trener wchodził z nimi nago pod prysznic i dotykał ich po genitaliach. - Kamil powiedział też, że trener wkładał mu palec w odbyt, a innym chłopcom kazał się masturbować - opowiada zszokowany ojciec.

Pan Michał opowiedział wszystko innym rodzicom. Razem poszli do prokuratury. Śledczy nie zdążyli postawić Józefowi T. zarzutów. Kiedy ruszyło śledztwo, trener zniknął. Rodzina zgłosiła zaginięcie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki