SKANDAL! Dopłacimy 130 MILIONÓW do wyborów samorządowych?! PKW zawiodła, a TY PODATNIKU płać za ich BŁĘDY!

2014-11-26 12:50

Będziemy musieli dopłacić do wyborów samorządowych? Wszystko wskazuje na to, że tak! Rząd rozważa wypłacenie dodatkowych pieniędzy członkom komisji wyborczych - poinformował Dziennik Gazeta Prawna.

Jak ustalił "DGP", członkowie okręgowych, rejonowych i terytorialnych komisji wyborczych, którzy z powodu awarii systemu elektronicznego PKW musieli ręcznie obliczać wyniki mieliby dostać za to dodatkowe wynagrodzenie. Wariantem, jaki w związku z tym rozważa rząd jest podwojenie ich diet. Członek obwodowej komisji wyborczej otrzymał dotąd 300 zł, a jej szef - 380 zł, zaś w komisjach terytorialnych wyższych szczebli odpowiednio: 550 i 650 zł.

Łącznie na diety wydano 133,8 mln zł, więc podwyżka oznaczałoby, że z kasy państwa poszłoby na nie prawie 270 mln zł. A wówczas łączny koszt całych wyborów samorządowych przekroczyłby 420 mln zł - wylicza dziennik.

Jak pisze "DGP", rząd nie powinien mieć problemów ze znalezieniem środków na zdublowanie diet Sytuacja budżetu jest dobra i wszystko wskazuje, że na koniec roku wydatki będą niższe niż założone, a dochody wyższe.



Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-samorzad-2014/news/news-doplacimy-130-mln-zl-do-wyborow-samorzadowych,nId,1564319#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Jak ustalił "DGP", członkowie okręgowych, rejonowych i terytorialnych komisji wyborczych, którzy z powodu awarii systemu elektronicznego PKW musieli ręcznie obliczać wyniki mieliby dostać za to dodatkowe wynagrodzenie. Wariantem, jaki w związku z tym rozważa rząd jest podwojenie ich diet. Członek obwodowej komisji wyborczej otrzymał dotąd 300 zł, a jej szef - 380 zł, zaś w komisjach terytorialnych wyższych szczebli odpowiednio: 550 i 650 zł.

Łącznie na diety wydano 133,8 mln zł, więc podwyżka oznaczałoby, że z kasy państwa poszłoby na nie prawie 270 mln zł. A wówczas łączny koszt całych wyborów samorządowych przekroczyłby 420 mln zł - wylicza dziennik.

Jak pisze "DGP", rząd nie powinien mieć problemów ze znalezieniem środków na zdublowanie diet Sytuacja budżetu jest dobra i wszystko wskazuje, że na koniec roku wydatki będą niższe niż założone, a dochody wyższe.



Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-samorzad-2014/news/news-doplacimy-130-mln-zl-do-wyborow-samorzadowych,nId,1564319#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Członkowie okregowych, rejonowych i tertorialnych komisji wyborczych w tym roku musieli rzeczywiście pracować więcej niż zapowiadano na początku. Z powodu awarii systemu elektronicznego PKW musieli ręcznie obliczać wyniki - za te nieprzewidziane nadgodziny dostaną najprawdopodobniej dodatkowe wynagrodzenie. Rząd rozważa podwojenie ich diet - podaje Dziennik Gazeta Prawna. Przypominamy, że członek obwodowej komisji wyborczej otrzymał dotąd 300 zł, a jej szef - 380 zł. W komisjach terytorialnych wyższych szczebli odpowiednio: 550 i 650 zł.

Sprawdź: Czy można sfałszować wybory samorządowe? Jak można to zrobić?

Łącznie na diety członków komisji wydano w sumie 133,8 mln złotych. Jeśli rząd rzeczywiście zdecyduje się na podwojenie ich diet, okaże się, że z kasy państwa ubedzie w sumie prawie 270 milionów! A to już są naprawdę poważne pieniądze. Wtedy łączny koszt całych wyborów samorządowych przekroczyłby 420 mln zł!

Większe pieniądze z pewnością należą się członkom komisji, którzy musieli pracować tak długo i ręcznie liczyć głosy. Ale czy za błędy PKW naprawdę musimy płacić my, podatnicy?

Zobacz też: Piechociński PRZYZNAŁ się do SFAŁSZOWANIA WYBORÓW?! To żart czy włamanie hakerów?

Jak ustalił "DGP", członkowie okręgowych, rejonowych i terytorialnych komisji wyborczych, którzy z powodu awarii systemu elektronicznego PKW musieli ręcznie obliczać wyniki mieliby dostać za to dodatkowe wynagrodzenie. Wariantem, jaki w związku z tym rozważa rząd jest podwojenie ich diet. Członek obwodowej komisji wyborczej otrzymał dotąd 300 zł, a jej szef - 380 zł, zaś w komisjach terytorialnych wyższych szczebli odpowiednio: 550 i 650 zł.

Łącznie na diety wydano 133,8 mln zł, więc podwyżka oznaczałoby, że z kasy państwa poszłoby na nie prawie 270 mln zł. A wówczas łączny koszt całych wyborów samorządowych przekroczyłby 420 mln zł - wylicza dziennik.

Jak pisze "DGP", rząd nie powinien mieć problemów ze znalezieniem środków na zdublowanie diet Sytuacja budżetu jest dobra i wszystko wskazuje, że na koniec roku wydatki będą niższe niż założone, a dochody wyższe.



Czytaj więcej na http://www.rmf24.pl/raport-samorzad-2014/news/news-doplacimy-130-mln-zl-do-wyborow-samorzadowych,nId,1564319#utm_source=paste&utm_medium=paste&utm_campaign=firefox

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki