- Ksiądz zachował się w sposób niegodziwy. To jest niegodziwość wobec wszystkich, którzy uczestniczyli w tej liturgii - mówi ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski (59 l.), który śledzi losy suspendowanego księdza. - Najprawdopodobniej chodzi mu o wywołanie skandalu. Wcześniej pojawił się przecież na pogrzebie Jaruzelskiego - mówi. Jego zdaniem nie ma jednak mowy o nieważności liturgii, można mówić o sianiu zgorszenia.
Na udział w mszy zawieszonego kapłana zwrócił uwagę Mateusz Dzieduszycki, rzecznik prasowy diecezji warszawsko-praskiej. "Ks. W.L. Na mszy świętej pogrzebowej W. Bartoszewskiego to zaskoczenie. Suspensa NIE jest odwołana" - poinformował na Twitterze. - Jego obecność jest inicjatywą samego kapłana - powiedział chwilę później Katolickiej Agencji Informacyjnej.
Sprawą poruszony jest Marcin Przeciszewski szef KAI. - Lemański postępuje bez sensu. W ten sposób może sobie tylko utrudnić sytuację i możliwość przywrócenia do obowiązków kapłańskich. Przecież kara suspensy jest tak zwaną karą poprawczą i dany kapłan powinien wykazać, że po prost jest w stanie wypełniać swoje kapłańskie obowiązki. Jeżeli jednak tego typu działania prowadzi, to tylko sobie może w ten sposób utrudnić sytuację. Szkoda - dodaje. Mimo tego skandalu podczas pogrzebu zarówno w archikatedrze na Starym Mieście, jak i na Powązkach padło wiele pięknych i serdecznych słów. - Bardzo dobrze zasłużyłeś się Ojczyźnie. Pragnę ci, Władku, z całego serca podziękować, że mogłem czuć się zawsze wyróżniony twoją przyjaźnią - mówił Bronisław Komorowski.
Władysław Bartoszewski (1922-2015)
Lubię życie i lubię ludzi - powiedział z okazji swoich 90. urodzin Władysław Bartoszewski. Przy innej okazji mówił też, że wiele w życiu się nie dorobił. Nie miał milionów na koncie, ale miał wielu przyjaciół. Pozyskiwał ich przez całe życie, kiedy był więźniem Auschwitz, żołnierzem Armii Krajowej, działaczem Polskiego Państwa Podziemnego, powstańcem warszawskim. Był także senatorem, dwukrotnie ministrem spraw zagranicznych, doradcą premiera.
Zobacz: Tu spocznie Władysław Bartoszewski. Sprawdź, jak trafić na jego grób na Powązkach