Skandal w ARiMR! W radach nadzorczych zasiadały osoby bez uprawnień! A kasę brały!

2014-06-12 4:00

Skandal! Agencja restrukturyzacji i modernizacji rolnictwa mianowała do rad nadzorczych osoby bez uprawnień

Czy można zasiadać w radzie nadzorczej spółki z udziałem Skarbu Państwa, zarabiać miesięcznie kilka tysięcy złotych, a nie mieć do tego żadnych uprawnień? Niestety, można. Jak ustalił "Super Express", taka sytuacja miała miejsce w spółkach powiązanych z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, na czele z odpowiedzialnym za taki stan prezesem Andrzejem Grossem (60 l.).

Jest maj 2013 r. Ówczesny minister rolnictwa Stanisław Kalemba (68 l.) wysyła do szefa agencji Andrzeja Grossa pismo. A w nim wzywa urzędnika do zrobienia porządku w radach nadzorczych spółek, w których agencja posiada akcje. Polecenie przychodzi z Kancelarii Premiera. Kalembę niepokoją informacje, że w radach zasiadają osoby, które nie mają wymaganych uprawnień. A tym samym łamią one prawo. Prezes agencji zalecenie ministra ignoruje.

Zasiadał w radzie bez uprawnień?!

Wiosną tego roku Kalembę zastępuje Marek Sawicki (56 l.). I natychmiast wysyła do ARiMR kontrolerów. Urzędnicy ministerstwa mają sprawdzić, czy Gross zrobił w agencji porządek. Po kontroli włos zjeżył im się na głowie.

Jak wynika z wystąpienia pokontrolnego, do którego dotarł "Super Express", na 27 osób reprezentujących agencję w radach nadzorczych aż 11 osób nie miało wymaganego egzaminu, a kolejne dwie osoby zdały ten egzamin wiele miesięcy po ich powołaniu do spółek. - Pełnienie funkcji członków rad nadzorczych przez te osoby jest niezgodne z ustawą - czytamy w dokumencie. Mimo złamania prawa osoby te zarabiały miesięcznie po 4-5 tys. zł.

Co na to prezes ARiMR? Dopiero w trakcie kontroli Gross łaskawie zapowiedział zmiany w radach nadzorczych. Na nasze pytania jednak nie odpowiedział.

Minister Marek Sawicki, nie kryjąc oburzenia nieprawidłowościami, zapowiedział w rozmowie z "Super Expressem", że prezes ARiMR ma czas na uporządkowanie sytuacji do końca czerwca. - Zarządzenie ministra Kalemby ma zostać wykonane. W zależności od tego, jak zostanie wykonane, będę na początku lipca podejmował odpowiednie decyzje - mówi nam minister.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Zobacz: Serafin broni się i atakuje ministra rolnictwa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki