Parlamentarzyści zauważają, że prawo w tej kwestii nie funkcjonuje dobrze! Jak pisaliśmy, w 2006 r. na komputerze Szymona Ś., ówczesnego dyrektora szkoły w Tarnówce, policja znalazła pliki z dziecięcą pornografią. Mężczyzna stracił stanowisko.
Zapadł wyrok: rok w zawieszeniu na trzy lata. Jednak uległ on zatarciu, a mężczyzna wystartował w konkursie na dyrektora szkoły... i wygrał.
Rodzice są przerażeni, a wójt gminy Ireneusz Baran nie widzi w tym niczego złego. Wielkopolski kurator oświaty Elżbieta Walkowiak wczoraj na łamach "Super Expressu" apelowała do parlamentarzystów o zmianę prawa. Dziś wszyscy politycy są jednomyślni. Pedofile nie mogą uczyć dzieci, trzeba zadbać o odpowiednie regulacje, by je chronić.
Zawiodła przyzwoitość wójta
Joachim Brudziński (45 l.), PiS
- Jako ojciec dwójki dzieci nie wyobrażam sobie takiej sytuacji. W tej konkretnej sytuacji zawiodła przede wszystkim przyzwoitość wójta, który sprawę znał, a jednak dopuścił do takiej sytuacji. Oczywiście należałoby znaleźć rozwiązania, które nie będą dopuszczały pedofilów do pracy z dziećmi.
PRZECZYTAJ TEŻ: Policja publikuje portret pedofila z Mysłowic!
Trzeba wprowadzić klauzule
Tadeusz Iwiński (69 l.), SLD
- W tej kwstii jestem bardzo rygorystyczny. Powinny być odpowiednie klauzule, które uniemożliwią pedofilom powrót do pracy z dziećmi. Resocjalizacja takich osób nie przynosi rezultatów. Należałoby się zastanowić, jak wprowadzić filtr, aby nawet z zatartym wyrokiem, nie miały styczności z dziećmi.
Dzieci powinny być pod ochroną
Małgorzata Kidawa-Błońska (56 l.), PO
- Rozumiem, że wyrok się zatarł, że osoba przeszła resocjalizację, ale w tym konkretnym przypadku to jest wielkie ryzyko i narażenie dzieci na niebezpieczeństwo. Dzieci powinny być pod większą ochroną. Jest to problem, z którym w najbliższym czasie będziemy musieli się zmierzyć.
To niemoralne postępowanie
Stanisław Żelichowski (69 l.), PSL
- Jest to niemoralne, aby osoba, która była skazana za dziecięcą pornografię, pracowała w szkole i miała styczność z dziećmi. Jeśli ktoś kiedykolwiek miał takie inklinacje, wątpliwe jest, żeby się tego pozbył. W tej kwestii o odpowiednie regulacje powinien zadbać minister oświaty.