Na dachu wysłużonego fiata 126p zainstalował wygodną kanapę. Posadził na niej czterech kolegów, sam zasiadł za kierownicą i ruszył w drogę. Widząc postrach szos, mieszkańcy zadzwonili na policję.
Funkcjonariusze odnaleźli wesołego malucha, gdy wyjeżdżał z jednej z posesji. 30-letni kierowca był trzeźwy. Dostał mandat za stwarzanie zagrożenia na drodze.