Konfesjonał, spowiedź

i

Autor: ARCHIWUM

"Spadaj głupia babo". Porażająca relacja ze spowiedzi w Gryficach

2018-03-28 12:57

Szokujące doniesienia jednej z wiernych z Gryfic (woj. zachodniopomorskie). Kobieta twierdzi, że ksiądz w chamski sposób potraktował ją i jej matkę. Obie panie wybrały się do spowiedzi przed Wielkanocą. Z cytowanej przez INFO Szczecin relacji wynika, że ksiądz krzyczał do jednej z pań, żeby "spadała" i wynosiła się z kościoła". Miał też ją nazwać "głupią babą".

Potraktował mnie jak jakąś smarkulę, którą nie jestem, i niczego złego nie zrobiłam. Nie zabiłam nikogo ani nie okradłam, a zostałam potraktowana tak, że w pierwszym momencie aż mnie zatkało. Kiedy grzecznie zwróciłam księdzu uwagę, żeby nie podnosił na mnie głosu, wpadł w jeszcze większy szał. (...) Załamana i zbulwersowana jednocześnie, widząc że dalsza moja obecność nie ma najmniejszego sensu, rzuciłam tylko: "To Ja w takim razie dziękuję za spowiedź" i oddaliłam się - relacjonuje wierna z Gryfic. Później - jak twierdzi kobieta - było jeszcze gorzej. Do sakramentu pokuty i pojednania przystąpić miała jej matka. - Z opowieści mamy wynika, że zapytał ją, dlaczego tak rzadko chodzi do spowiedzi (ostatnio była przed Świętami Bożego Narodzenia). Kiedy mama stwierdziła, że nie czuje takiej potrzeby, żeby chodzić częściej, to zaczął na nią krzyczeć: "skoro tak to po co tutaj przychodzi". Mamę zatkało! Zaczął jeszcze bardziej na mamę krzyczeć. Mama stwierdziła, że sobie nie życzy, żeby ksiądz na nią krzyczał - czytamy we wpisie. Na koniec kapłan miał drzeć się na kobietę słowami: "wynoś się z kościoła!", "spadaj!" i "idź stąd głupia babo".

Do sprawy odniosła się już właściwa dla parafii kuria. Niestety - ze względu na tajemnicę spowiedzi - ma ona w pewnym sensie związane ręce. - Przyjmujemy tę informację w trybie jednostronnego oświadczenia, gdyż ksiądz nie może się do niej w żaden sposób bezpośrednio odnieść - zaznaczył kanclerz kurii ks. Sławomir Zyga.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki