Dokumentacja niedługo ma trafić do Polski. Materiał dowodowy zostanie poddany weryfikacji procesowej, a następnie wykorzystany w wydaniu kompleksowej opinii m.in. przez zespół biegłych toksykologów i psychiatrów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi egipska i polska prokuratura. Polscy prokuratorzy poinformowali, że dysponują obszernym materiałem dowodowym. Polski prokurator i patomorfolog brali udział w sekcji zwłok przeprowadzonej w Egipcie. Mieli zabezpieczyć wiele dokumentów, w tym znajdujących się na elektronicznych nośnikach danych. Polscy śledczy mają także opinie biegłych z zakresu medycyny sądowej, toksykologii, biologii, informatyki, psychiatrii czy psychologii. Przebadano również bagaż Magdaleny Żuk, jej telefon komórkowy i uzyskano liczne dane teleinformatyczne. Przesłuchano w charakterze świadków członków rodziny pokrzywdzonej, jej byłych partnerów, znajomych, osoby podróżujące z nią samolotem, a także przebywające z nią w Egipcie - w sumie około 200 osób. Biegli psychiatrzy i psycholog przeanalizowali także materiał dowodowy dotyczący nietypowego zachowania pokrzywdzonej podczas podróży i pobytu w Egipcie i jego możliwego podłoża. Według polskich śledczych nic nie wykazuje, że wobec Magdaleny Żuk stosowana była przemoc o podłożu seksualnym lub jakakolwiek inna. Nie stwierdzono również, aby mogła ona paść ofiarą procederu handlu ludźmi. Inne zdanie na ten temat ma pełnomocnik rodziny Magdaleny Żuk. - W moim przekonaniu, w przekonaniu rodziny, Magdalena Żuk padła ofiarą przestępstwa. W czasie wyjazdu do Egiptu zostały podane jej substancje narkotyczne. Według naszego przekonania były to ciężkie narkotyki - powiedział adw. Sebastian Duliniec.
27-letnia Magdalena Żuk 25 kwietnia 2017 r. poleciała na wycieczkę do Egiptu. Po dwóch dniach partnera kobiety, który miał z nią kontakt telefoniczny, zaniepokoiło jej zachowanie; zaplanował jej wcześniejszy powrót do kraju. Ze względu na pogarszający się stan zdrowia Żuk trafiła do szpitala. Do Egiptu przyleciał jej znajomy, który miał jązabrać do Polski. W szpitalu dowiedział się, że kobieta nie żyje. Magdalena Żuk zmarła w wyniku obrażeń odniesionych wskutek upadku z pierwszego lub drugiego piętra szpitala w którym przebywała.