Super Historia: Wielka porażka insurekcji

2014-06-16 15:02

W pierwszych miesiącach powstania wojska polskie pod dowództwem Tadeusza Kościuszki odniosły sporo sukcesów, mobilizując naród do walki. Pasmo zwycięstw szybko się jednak skończyło. Pierwszą klęskę Polacy ponieśli 6 czerwca 1974 r. w bitwie pod Szczekocinami, gdzie doszło do niespodziewanego ataku neutralnej dotąd armii pruskiej.

Przeciw zaborcom

W pierwszych miesiącach powstania wojska polskie pod dowództwem Tadeusza Kościuszki odniosły sporo sukcesów, mobilizując naród do walki. Pasmo zwycięstw szybko się jednak skończyło. Pierwszą klęskę Polacy ponieśli 6 czerwca 1974 r. w bitwie pod Szczekocinami, gdzie doszło do niespodziewanego ataku neutralnej dotąd armii pruskiej. Przeciwko 15-tysięcznemu korpusowi Tadeusza Kościuszki stanęła potężna połączona armia rosyjsko-pruska pod wodzą króla Prus Fryderyka Wilhelma II i gen. Fiodora Denisowa. Liczyła około 27 tysięcy żołnierzy, do tego nieprzyjaciel dysponował aż 134 działami przy 33 polskich. Wojska polskie zajęły pozycje na wzgórzu, ustawiając się półkolem. Prawe i lewe skrzydło zajmowała piechota i kawaleria, a tuż przy lasku pozycje zajął Regiment Grenadierów Krakowskich płk. Jana Krzyckiego i kosynierów sandomierskich. Centrum, którego trzon stanowiły dwa regimenty piechoty oraz kosynierzy, zawiadywał osobiście Kościuszko.

Zobacz: Super Historia: Szpieg, który wszedł na salony

Mężna postawa kosynierów

W pierwszej fazie walki Polacy byli górą. Kiedy wróg zaczął bombardować polskie pozycje, sytuacja zaczęła się odwracać. Już na samym początku starcia poległo dwóch generałów - Józef Wodzicki i Jan Grochowski. Mimo przewagi nieprzyjaciela Kościuszko zdecydował się, po odparciu natarcia grenadierów pruskich, na kontratak 2 Regimentu Pieszego, który z trudem został powstrzymany przez artylerię wroga. Kawaleria pruska próbowała rozbić powstańczą armię, lecz załamała się dzięki mężnej postawie kosynierów. Po kilku godzinach krwawych walk Kościuszko zarządził całkowity odwrót. Nie chciał bowiem dopuścić do tego, aby porażka zamieniła się w druzgocącą klęskę. Odwrót wojsk polskich osłaniali kosynierzy 1 Pułku Grenadierów Krakowskich. W czasie tego manewru uderzyli na pruską artylerię, ponosząc ciężkie straty. Po tej bitwie inicjatywa operacyjna przeszła w ręce zaborców.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki