W końcu doszło do tragedii. Po wielu miesiacach traktowania jak powietrze matka zwyrodniałego małolata niewytrzymała. Coś w niej pękło i nagle weszła do pokoju i wyłączyła synowi komputer.
Mały psychopata zamiast sie opanować, to rzucił się na kobietę i powalił ją na ziemie. Następnie chwycił za nóż i zadźgałby własną matkę, gdyby nie powstrzymała go... babcia. Starsza pani jakimś cudem wybiła nastolatka z morderczego transu.
Po chwili przy ul. Chopina w Pruszkowie byli już policjanci, którzy zatrzymali młodego wariata. Podczas przesłuchania powiedział, że bił matkę i babkę, bo to... fajna zabawa!
Chłopak trafił na trzy miesiące do policyjnej izby dziecka.