Do gwałtu doszło wiosną ubiegłego roku. 12-letni Ksawery bawił się z młodszymi kolegami, Kamilem (10 l.) i Maciejem (10 l.), w rycerzy. Kiedy zabawa się mu znudziła, kazał 10-latkom odwrócić się i ściągnąć spodnie. Zrobili to, a Ksawery miał ich zgwałcić kijem. Chłopcy poskarżyli się nauczycielom w szkole. Dyrektor wezwała rodziców uczniów. - Usłyszałam, że Ksawery wkładał Kamilowi kij w odbyt. Przytuliłam syna i zaczęłam z nim rozmawiać. Opowiedział ze szczegółami - wspomina pani Joanna, mama ofiary. - Odebrałam telefon z informacją, że syn został zgwałcony. Zapytałam Maćka, co się stało. Zaczął płakać. Powiedział, że Ksawery zrobił mu coś strasznego. Ściągnął mu spodnie. Trzymał. Syna bardzo bolało. Do dziś boi się Ksawerego - mówi pani Anna, mama Macieja.Sprawa trafiła do sądu rodzinnego w Tczewie. 12-latek podejrzewany był o zmuszenie kolegów do obcowania płciowego. Początkowo sąd nakazał umieścić Ksawerego w poprawczaku do czasu wyjaśnienia sprawy, później jednak pozwolił mu wrócić do domu. Teraz wreszcie podjął iście salomonowy wyrok. - Sąd Rejonowy w Tczewie ustalił, że nieletni wykazuje przejawy demoralizacji, i zastosował wobec niego środek wychowawczy w postaci nadzoru kuratora - mówi Tomasz Adamski, rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Gdańsku. - Nieletni ma niezwłocznie podjąć terapię. Ma też przeprosić pisemnie pokrzywdzonych w terminie 1 miesiąca od uprawomocnienia wyroku - dodaje rzecznik sądu.
* Z uwagi na dobro pokrzywdzonych dzieci ich imiona zostały zmienione.
Zobacz: Makabryczne odkrycie w Żorach! Policjanci odkopali zwłoki noworodka [NOWE FAKTY]