Taśmy Wprost. Kto stoi za nagraniami?

2014-06-23 4:00

Kto stoi za aferą taśmową, która może doprowadzić do przewrotu na polskiej scenie politycznej? Według "Newsweeka" za nagraniami ma stać zaprzyjaźniona ze sobą grupa trzech pracowników warszawskich restauracji. Wśród nich jest menedżer restauracji Sowa i Przyjaciele Łukasz N.

Śledczy podejrzewają, że cała trójka mogła nagrywać polityków na zlecenie tajemniczej grupy hakowej. Z kolei "Gazeta Wyborcza" sugeruje, że w grupie nagrywającej władzę są poseł PiS, dziennikarz śledczy, a także byli oficerowie BOR. Prokuratura ma badać również wątek wschodni, który prowadzi do udziału w aferze rosyjskich służb specjalnych. Z naszych ustaleń wynika, że najpoważniej obecnie sprawdzane są informacje o możliwym nagrywaniu polityków przez biznesmenów. Wczoraj rąbka tajemnicy w tej sprawie uchylił wydawca tygodnika "Wprost" Michał Lisiecki (38 l.).

- Źródłem informacji o nagraniach, które składają się na aferę taśmową, jest biznesmen. "Wprost" dysponuje otrzymanymi od niego zapisami kolejnych nagrań - poinformował Lisiecki w Internecie.

Zobacz: Afera taśmowa. Wprost ujawnia nowe nagrania [SPIS NAGRAŃ]

ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki