Tomasz Lis przyszedł na komisję

2013-10-18 9:17

Tomasz Lis (47 l.) nie czekał na wyrok sądu, czyli wynik postępowania Komisji Etyki TVP w jego sprawie. Dziennikarz sam pojawił się w gmachu telewizji i wymienionej komisji przedstawił swoje racje dotyczące jego udziału w reklamie!

Obrady komisji, która miała orzec, czy Lis złamał etykę dziennikarską, angażując się w reklamę napoju dla sportowców, powinny się odbyć wczoraj po południu. I choć o obecności na nich znanego dziennikarza nic się wcześniej nie mówiło, ten stwierdził najwyraźniej, że nie boi się stanąć oko w oko z kolegami etykami. Nie czekając na ich wezwanie, pojawił się w siedzibie TVP już w środę. Na korytarzach Woronicza plotkuje się, że zrobił to uzbrojony w butelkę napoju, od którego zaczęły się jego kłopoty. Jednak żaden z członków komisji, z którymi kontaktował się "Super Express", nie chciał na ten temat rozmawiać, tłumacząc, że postępowanie jest tajne.

- Pan Tomasz Lis odwiedził nas z własnej woli i własnej inicjatywy. Spotkał się z nami i złożył wyjaśnienia - potwierdza jedynie szefowa Komisji Etyki Halina Marszałek-Mrozowska.

Przeczytaj koniecznie: Tomasz Lis podkulił ogon. Boi się konsekwencji?

Komisja miała wydać orzeczenie w sprawie Tomasza Lisa w czwartek. Jednak po jego niespodziewanej wizycie termin ten się wydłużył. Jej opinia ma być znana pod koniec przyszłego tygodnia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki