Mężczyzna po wielkim pijaństwie poszedł w końcu do łóżka, jednak rzucał się mocno, aż spadł na podłogę. To wzbudziło niepokój u rodziny, która wezwała pogotowie.
Lekarze znaleźli bez trudu powód kiepskiego snu pana Grzesia: miał ponad 5 promili alkoholu we krwi. Teraz dochodzi do siebie w szpitalu.