Tusk jak leń! Zaczął pracę w poniedziałek przed 16...

2013-10-09 9:24

Premier Donald Tusk (56 l.) to ma klawe życie. Kiedy zwykli Polacy harują, on leniuchuje. Sprawdziliśmy to sami. I jak się okazało, szef rządu swój tydzień pracy rozpoczął w poniedziałek... Ale dopiero chwilę przed godziną szesnastą!

Donald Tusk niejednokrotnie powtarzał, że kierowanie państwem to nie zajęcie rozpoczynające się o ósmej, a kończące o szesnastej. A jego obowiązki wymagają nienormowanego czasu pracy. I faktycznie tak jest. Ale najwyraźniej rząd poradził sobie z bezrobociem, budżetowym niedoborem i dziesiątkami innych pilnych spraw... Bowiem premier zamiast doglądać spraw osobiście, elastycznie przedłużył sobie weekend do poniedziałkowego popołudnia. Jakie pilne sprawy pochłaniały go wcześniej?

Zobacz to: Książka Małgorzaty Tusk "Między nami". Fragmenty książki żony premiera

Ze swojego gdańskiego domu wynurzył się dopiero około południa wyrzucić śmieci. Później chwycił teczkę i w obstawie BOR ruszył na lotnisko. W Warszawie wylądował ok. godz. 14, a niecałe pół godziny później był już pod swoją rezydencją na ul. Parkowej. Do gabinetu w KPRM wcale jednak śpieszno mu nie było i do pracy ruszył dopiero na piętnaście minut przed czwartą.

I to: Małgorzata Tusk dźwiga ciężkie siaty jak Pudzian ciężary [Zdjęcia]

Chcieliśmy dowiedzieć się od rzecznika rządu Pawła Grasia (49 l.), jakie to ważne obowiązki powstrzymały szefa rządu przed rozpoczęciem pracy wcześniej. Ten jednak nie odpowiedział na nasze pytania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki