Ukochana Iwona Grzymała dba o premiera Pawlaka (ZDJĘCIA!)

Waldemar Pawlak przeżywał ostatnio trudne chwile. Po klęsce w wyborach prezydenckich część działaczy PSL otwarcie zażądało jego głowy. Na szczęście po przekroczeniu domowego progu staje się innym człowiekiem.

Pani Iwona jest najlepszym lekiem na stargane nerwy pierwszego strażaka RP. Koledzy Pawlaka nieoficjalnie przyznają, że Waldek stracił dla niej głowę. I nic dziwnego. Pani Iwona to prawdziwa piękność. Ubrana w obcisłe dżinsy i gustowny sweterek prezentuje się jak modelka na wybiegu. W dodatku wie, jak wprowadzić swojego mężczyznę w zachwyt.

Przeczytaj koniecznie: Zobacz, jak PSL obdziela swoich

W weekend, który Pawlak świętował 51. urodziny, wstała wcześnie rano, pobiegła do piekarni po świeże bułeczki i przygotowała śniadanie. Potem zabrała ukochanego do samochodu i zawiozła na spotkanie. Po drodze odebrała mu z pralni koszule i zrobiła zakupy. W tym czasie Pawlak nie wychylał nosa z samochodu, tylko przeglądał jakieś dokumenty.

Wicepremier bardzo pilnie strzeże swojej prywatności. I nic dziwnego, mając w domu taki skarb, nie można tracić czujności. Wiadomo jednak, że z Iwoną Grzymałą łączy go nie tylko miłość, ale też interesy. Po nieudanej próbie wejścia do Sejmu (2001 rok) Grzymała porzuciła politykę dla biznesu. Przez kilka lat pracowała w firmach związanych z Pawlakiem bądź jego kolegami. Od początku znajomości mieszkają w podwarszawskim Żyrardowie. Kiedyś w bloku z wielkiej płyty, teraz w pięknym apartamentowcu.

Patrz też: 1000 dni rządu Donalda Tuska: Spełnione i niespełnione obietnice Platformy i PSL (GALERIA + GŁOSUJ!)