Fala kulminacyjna na Wiśle - kiedy dotrze do Warszawy

2010-05-19 16:15

Powódź niszczy południe Polski, wielka woda kieruje się już na północ. Wisła, która przerwała wały powodziowe w Krakowie (woj. małopolskie) może także zagrozić stolicy. Według ekspertów już w piątek możemy się spodziewać w Warszawie fali powodziowej, która będzie znacznie wyższa niż podczas powodzi stulecia w 1997 roku.

Czy woda zaleje ogród zoologiczny na Pradze Północ? Czy rzeka przerwie Wał Miedzeszyński i Wał Zawadowski na lewym brzegu? Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzega, że najpóźniej w piątek do stolicy dotrze fala kulminacyjna na Wiśle. Jak bardzo podniesie się poziom rzeki? Wszystko zależy od spiętrzenia fal na jej dopływach, m.in. Wisłoki i Kamiennej.

Wciąż przybywa wody w Wiśle na odcinku od Krakowa do Zawichostu w województwie świętokrzyskim. W południe poziom rzeki w tym miejscu wynosił 620 cm, w środę ma to być już 845 cm, w czwartek - 860 cm.
Jak wysoki poziom osiągnie rzeka w stolicy? Według prognoz w czwartek Wisła podniesienie się o 80 cm., a w piątek kiedy nadejdzie fala powodziowa może osiągnąć wysokość 730 centymetrów czyli 80 cm powyżej stanu alarmowego.

Dr Piotr Kuźniar z Wydziału Inżynierii Środowiska Politechniki Warszawskiej przewiduje, że nadchodząca fala może być wyższa niż podczas powodzi stulecia. W lipcu 1997 roku nie przekroczyła nawet stanu alarmowego.

Mieszkańcy stolicy na razie nie mają powodów do obaw, bo nie wiadomo ile wody przyniesie ze sobą Wisła. Jeśli jednak spełnią się najgorsze przypuszczenia i poziom rzeki wyniesie ponad 7 metrów, to poważnie zagrożone może być zoo na Pradze. Wiele do życzenia pozostawia tez Wał Zawadowski na odcinku od Góry Kalwarii do elektrociepłowni na Siekierkach

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki