WARSZAWA: Oskarżony o gwałt na 13-latce- Igor Ś. wyskoczył z okna, bo bał się więzienia

2011-11-17 17:40

Wolał śmierć niż więzienie. Igor Ś. (†35 l.) oskarżony o gwałt na 13-latce rzucił się z okna swojego mieszkania na 9. piętrze bloku przy ul. Kondratowicza. Zrobił to w chwili, gdy do jego drzwi zapukali policjanci, którzy mieli go aresztować na trzy miesiące. Pedofil wiedział, że za kratkami czekają go ciężkie przejścia i zamiast więzienia wybrał... śmierć.

Igor Ś. grasował w sieci i jako "Różowy Szaleniec" wyszukiwał nastoletnie, naiwne ofiary. W sierpniu za pośrednictwem jednego z portali internetowych poznał mieszkającą w podwarszawskiej wsi Kasię (13 l.). Dziewczynka po kilku tygodniach wirtualnej znajomości dała się namówić na spotkanie w cztery oczy.

13-latka powiedziała rodzicom, że idzie do koleżanki. Tak naprawdę jednak wsiadła do samochodu Igora Ś. i pojechała z nim do jego mieszkania przy ul. Kondratowicza.

Tam mężczyzna zgwałcił dziecko. Ofiara zdołała uciec dzięki pomocy sąsiadów, którzy natychmiast zawiadomili policjantów. "Różowy Szaleniec" wpadł tego samego dnia. O dziwo, nie trafił jednak za kraty, bo sędzia nie zgodził się na zastosowanie tymczasowego aresztu.

- Zaskarżyliśmy tę decyzję i kilka dni temu Warszawski Sąd Okręgowy wydał postanowienie o tymczasowym aresztowaniu - wyjaśnia Paweł Śledziecki, szef Prokuratury Rejonowej na Pradze-Północ. Dlatego w poniedziałek policjanci zapukali do mieszkania pedofila.

Kiedy mężczyzna przez wizjer zobaczył uzbrojonych funkcjonariuszy, podbiegł do okna, stanął na parapecie i rzucił się na chodnik z 9. piętra Nie miał szans. Zginął na miejscu. W mieszkaniu mundurowi znaleźli zdjęcia z dziecięcą pornografią oraz narkotyki. Prawdopodobnie mężczyzna był pod ich wpływem.

(* imię ofiary zostało zmienione)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki