Warszawa: Osunął się wał w Porcie Praskim! Zapadła się ulica Grochowska

2010-05-25 10:32

To była tragiczna noc dla stołecznych strażaków, policjantów i żołnierzy! Przesiąknięty wał, który ekipy ratownicze budowały przez całą niedzielę w Porcie Praskim nie wytrzymał naporu wody. Zapora w jednej trzeciej osunęła się i Wisła zaczęła zagrażać najbliżej położonym osiedlom. Sytuację opanowano, ale ciągłego podmywania przez żywioł nie wytrzymała ul. Grochowska. Zapadł się fragment jezdni.

Dramatyczna walka o utrzymanie wałów przeciwpowodziowych trwała przez ponad 1,5 godziny. Ekipy warszawskich ratowników działały błyskawicznie. Na miejscu szybko pojawiły się ciężarówki z piachem, żołnierze i strażacy. Wszyscy w pocie czoła układali kolejne warstwy worków, by umocnić przesiąknięty wał.

Wyrwa obejmowała jedną trzecią długości całej zapory. To cud, że strażacy i żołnierze zdołali ocalić Warszawę przed zalaniem, ale na tym nie koniec walki z wielką wodą. Piotr Tabencki, rzecznik straży pożarnej uprzedził, że takie dramatyczne akcje mogą  się powtarzać, bo wały są mocno osłabione.

Żywioł wdarł się do Portu Praskiego w niedzielę, po tym zapadała się ściana starego kanału burzowego, do którego zaczęła wlewać się woda przelewająca się z terenu Portu Praskiego.

Z tego powodu naruszona została nawierzchnia ul. Grochowskiej. Główna arteria po prawej stronie stolicy zapadła się wczoraj wieczorem na środkowym pasie jezdni. Ulicę zamknięto na odcinku od Lubelskiej do Mińskiej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki