Waśniewska pogrąży koleżankę dzieciobójczynię z celi?

2013-11-19 4:20

O jej winie świadczą zapiski w pamiętniku, internetowe poszukiwania dziecięcej trumienki oraz zeznania koleżanek z aresztu. Takie informacje zawiera uzasadnienie wyroku na Katarzynę Waśniewską (23 l.), skazaną na 25 lat więzienia za zabicie 6-miesięcznej córeczki Madzi.

Z liczącym 130 stron dokumentem zapoznaje się już adwokat Waśniewskiej Arkadiusz Ludwiczek (44 l.). I zapowiada rychłą apelację w sprawie klientki. Jednak wszystko wskazuje na to, że matka Madzi będzie miała niedługo okazję zemścić się na więźniarkach, które pogrążyły ją w sądzie.

Jest niemal pewne, że Katarzyna Waśniewska zostanie powołana jako świadek w sprawie Beaty Ch. (42 l.) oskarżanej o zabicie swojego dziecka - 2-letniego Szymonka. Obie kobiety spotkały się w katowickim areszcie przed procesem Katarzyny. Jak się dowiedzieliśmy, Katarzyna ma Beacie za złe, że ta zeznawała potem przeciw niej. I teraz będzie mogła zemścić się na nielojalnej koleżance.

Przeczytaj też: Katarzyna Waśniewska musi oddać Bartkowi pieniądze

Na razie matka Madzi przebywa w celi aresztu i oczekuje na odwołanie od wyroku, jakie szykuje jej obrońca Arkadiusz Ludwiczek. Dokument szczegółowo odnosi się do tego, co sędzia Adam Chmielnicki powiedział już podczas ogłaszania wyroku.

- Jest pewne, że złożymy odwołanie od wyroku, ale więcej na ten temat nie powiem. Zapoznaję się z uzasadnieniem, bardzo obszernym, a czasu na sporządzenie apelacji mam mało. Mogę jedynie powiedzieć, jak wiele razy wcześniej, że podniosę na pewno kwestię powołania na świadka biegłego z zakresu laryngologii - powiedział nam Arkadiusz Ludwiczek.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki