Było późne popołudnie. Jola nieświadoma zbliżającego się niebezpieczeństwa bawiła się przed domem. Nagle stanął przed nią Krzysztof K. Uśmiechnięty i przyjacielski zainteresował dziecko rozmową. A gdy ufna dziewczynka nie uciekła, chwycił ją i zaprowadził w pobliskie zarośla. Brutalny gwałt był tylko kwestią czasu... W końcu oszołomionej dziewczynce udało się uciec pedofilowi. Zaalarmowała dorosłych. Mundurowi rozpoczęli pościg.
Gwałcicielem okazał się kryminalista, który niecałe dwa lata wcześniej wyszedł z więzienia. Siedział za pedofilię! - W 2006 roku został skazany na 6 lat więzienia. Z zakładu karnego wyszedł w grudniu 2011 roku po odbyciu całej kary - informuje Magdalena Mazur-Prus z Prokuratury Okręgowej w Poznaniu.
>>> Podharcmistrz pedofil Szymon P. skazany na 6 lat
Krzysztof K. jako wolny człowiek wrócił na stare śmieci. Jego matka, Maria Krawczyk, jest zdruzgotana zachowaniem syna. - To choroba - mówi zapłakana, a na samą myśl o skrzywdzonych przez jej syna dziewczynkach w jej oczach pojawiają się łzy. - Powinni go leczyć, a nie tylko karać. Przecież siedział w więzieniu, myślałam, że mu tam pomogli... - mówi matka pedofila.
11-letnia Jola dochodzi do siebie w szpitalu. Jej życiu na szczęście nie zagraża niebezpieczeństwo, ale z traumą po tych dramatycznych zdarzeniach przyjdzie jej się mierzyć przez długie lata. Krzysztof K. usłyszał już zarzut gwałtu na nieletniej. - Nie przyznaje się, ale składa wyjaśnienia - tłumaczy Mazur-Prus. Sąd postanowił, że na proces mężczyzna czekać będzie za kratkami. Grozi mu nawet 15 lat więzienia.
*Imię ofiary pedofila zostało zmienione