Debata Super Expressu: Koniec umów śmieciowych - Źle czy dobrze?

2012-10-11 10:25

To ma być jeden z najważniejszych punktów piątkowego wystąpienia Donalda Tuska (55 l.). Szef rządu ma ogłosić tzw. uzusowienie wszystkich rodzajów umów o pracę. I choć pozornie taki pomysł wydaje się sensowny i wyczekiwany przez wielu pracowników, jednak boją się oni, że to tylko zwiększy bezrobocie.

O co chodzi z uzusowieniem? Już w piątek Tusk ogłosić ma, że od umów-zleceń lub umów o dzieło trzeba będzie odprowadzać składki do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Do tej pory pracodawcy nie byli do tego zobowiązani, a pracownik, jeśli chciał, mógł się ubezpieczyć sam. Ze względu na koszty i niskie zarobki, jakimi charakteryzują się "śmieciówki", niewiele osób się na to decydowało.

Zmiana przepisów powinna więc być korzystna dla około miliona pracowników zatrudnianych w takiej formie. Mają oni bowiem uzyskać możliwość gromadzenia kapitału na emeryturę, ubezpieczenie rentowe, chorobowe, wypadkowe i zdrowotne.

Dlatego pracownicy są z pomysłu zadowoleni. - Wprowadzenie składek do ZUS tak zwanych umów śmieciowych to dobry pomysł, bo przecież każdy z nas chce mieć w przyszłości emeryturę - mówi nam Marek Stojak (40 l.) pracujący na umowę-zlecenie trener fitness z Białegostoku.

Eksperci i pracodawcy obawiają się takiego scenariusza. Po pierwsze koszty ozusowienia przerzucone mogą zostać na pracownika, który w ten sposób otrzyma mniejszą wypłatę. Pensja z umowy na 1000 zł, z której pracownik otrzymywał do tej pory ok. 900 zł na rękę, po ozusowieniu może się skurczyć do około 600 zł! Istnieje też zagrożenie, że wraz ze wzrostem kosztów pracy, pracodawcy już nie będą tak chętnie zatrudniać osób młodych i bez doświadczenia, co przełoży się na wzrost bezrobocia w tej grupie i rozrost "szarej strefy".

- Uważam, że obowiązek opłacania składek ZUS pracownikom zatrudnianym na umowy o dzieło lub zlecenie jest złym pomysłem - mówi Artur Sidoruk, właściciel klubu fitness z Białegostoku.

Artur Sidoruk (50 l.), właściciel klubu fitness: ŹLE - Ludzie stracą pracę

- Uważam, że obowiązek opłacania składek ZUS pracownikom zatrudnianym na umowy o dzieło lub zlecenie jest złym pomysłem. Dla pracodawców oznacza to znaczne zwiększenie kosztów prowadzenia działalności, które wcześniej czy później będzie musiało odbić się na zatrudnieniu. Firmy po prostu zaczną zwalniać ludzi, bo nie będzie ich na nich stać.

Marek Stojak (40 l.), pracuje na zlecenie: DOBRZE - Będę miał emeryturę!

- Wprowadzenie składek ZUS do tak zwanych umów śmieciowych to dobry pomysł, bo przecież każdy z nas chce mieć w przyszłości emeryturę. Jest jednak "ale" w tym pomyśle - niech rząd najpierw zagwarantuje, że po wprowadzeniu tych przepisów pracodawcy nie zaczną zwalniać ludzi, a ja nie stracę pracy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki