To efekt wygranej przez Kaplera sprawy sądowej z NCS, które chciało zablokować wypłatę 570 zł premii. Razem z kosztami sądowymi i odsetkami uzbierała się więc astronomiczna kwota 617 tys. zł.
Zobacz: Bieńkowska znów zabłysnęła: Tam gdzie są bramki, tam są korki
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail