Jak spędzili święta: Lech i Jarosław Kaczyńscy, Bronisław Komorowski, Andrzej Olechowski

2010-04-06 5:26

Prezydent Lech Kaczyński (61 l.) i prezes PiS Jarosław Kaczyński (61 l.) większość czasu w święta spędzili przy łóżku chorej mamy. Na oddziale kardiologii, gdzie leży Jadwiga Kaczyńska (84 l.), rodzina przygotowała wielkanocny poczęstunek. Nie mogło też oczywiście zabraknąć życzeń szybkiego powrotu do zdrowia dla nestorki rodu.

Prezydent pojawił się w wojskowym szpitalu przy ul. Szaserów w wielkanocną niedzielę tuż przed południem. A wraz z nim asystujący mu oficerowie BOR, którzy na szpitalny oddział wnosili napoje i torby ze świątecznymi potrawami. Niedługo później chorą matkę odwiedził prezes PiS Jarosław Kaczyński, do babci przyszła też córka prezydenta Marta Kaczyńska (30 l.) wraz ze swoim mężem Marcinem Dubienieckim (30 l.). Po rozmowie z lekarzami cała rodzina Kaczyńskich mogła choć na trochę odetchnąć. - Stan pani Jadwigi jest nadal ciężki, ale każdego dnia systematycznie się poprawia. Od tygodnia mama braci Kaczyńskich nie jest już podłączona do respiratora. Oddycha samodzielnie - mówił wczoraj w rozmowie z "SE" prezydencki lekarz dr Wojciech Lubiński (41 l.).

Marszałek oddał koszyczek żonie

Marszałek Sejmu i kandydat Platformy Obywatelskiej na prezydenta Bronisław Komorowski (58 l.) wybrał się w świąteczną sobotę do kościoła bez krawata i w sztruksowej marynarce. Koszyczka ze święconką jednak nie niósł. Najpierw dzierżyła go żona polityka Anna Komorowska, a w drodze powrotnej marszałka wyręczył syn Piotr (24 l.). Kandydat PO na prezydenta miał spędzać święta, jak zresztą co roku, w Budzie Ruskiej (woj. podlaskie). Tym razem został jednak z rodziną w Warszawie. Czyżby kampania pokrzyżowała mu plany?

Sam poszedł do kościoła

Andrzej Olechowski (63 l.) w Wielką Sobotę nie wyglądał jak pretendent do prezydenckiego fotela. Sam wybrał się do kościoła w Wilanowie z dwoma koszyczkami i niezrażony, że nie ma nikogo do pomocy, cierpliwie czekał w kolejce na święcenia. Chwilę później spotkał się z Wiesławem Rozłuckim (63 l.), byłym szefem Giełdy Papierów Wartościowych. Obaj panowie ucięli sobie krótką pogawędkę. Czyżby namawiał swego dobrego znajomego do poparcia swojej kandydatury w wyborach prezydenckich?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki