WIGILIA przyjaciół z PO. Schetyna, Drzewiecki i Halicki POSZLI NA WINO zamiast OPŁATKA - ZDJĘCIA

2011-12-14 4:00

Na stole nie było ani dwunastu tradycyjnych potraw, ani nawet opłatka. Pojawiły się za to szczere życzenia i wino. Tak wyglądała wigilia trzech politycznych przyjaciół: Grzegorza Schetyny (48 l.), Mirosława Drzewieckiego (55 l.) i Andrzeja Halickiego (50 l.). Jeszcze niedawno byli oni kluczowymi graczami w Platformie Obywatelskiej, a potem zostali odsunięci przez premiera.

W poniedziałek fotoreporter "Super Expressu" zauważył Schetynę, Drzewieckiego i Halickiego na kolacji w jednej ze stołecznych restauracji. - Do Warszawy przyjechał Mirosław Drzewiecki, więc umówiliśmy się na wigilię - ujawnia nam Andrzej Halicki. W czasie wspólnej kolacji politycy pili wino i składali sobie życzenia.

- Mirosławowi Drzewieckiemu życzyłem przede wszystkim pogody ducha. On wie, co miałem na myśli. Grzegorzowi Schetynie życzenia złożę w czasie wigilii PO. Będą to słowa dotyczące sukcesu politycznego - dodał Halicki nie wyjaśniając, o jaki konkretnie sukces chodzi.

Wymienieni politycy przyjaźnią się od wielu lat. Łączy ich jedno: zostali odepchnięci przez Donalda Tuska (54 l.). Grzegorz Schetyna pozostał co prawda wiceszefem PO, ale nie utrzymał ani fotela marszałka Sejmu, ani nie zasiadł w rządzie. Kieruje co prawda Sejmową Komisją Spraw Zagranicznych, ale dla niego to i tak polityczna zsyłka.

Mirosław Drzewiecki z hukiem wyleciał z rządu po ujawnieniu afery hazardowej. Nie startował w wyborach, odszedł z polityki. A Andrzej Halicki, najbardziej zaufany człowiek Schetyny, po wielkiej burzy uratował fotel szefa mazowieckiej PO, ale w Sejmie przewodzi mało znaczącej Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki