Władze San Francisco ZABIORĄ Lechowi WAŁĘSIE ulicę za słowa o HOMOSEKSUALISTACH?

2013-03-18 12:45

Nie milkną echa kontrowersyjnych słów Lecha Wałęsy na temat homoseksualistów. Słowa byłego prezydenta oburzyły przedstawicieli mniejszości homoseksualnej nie tylko w kraju, ale także poza jego granicami. Przedstawicieli władz San Francisco opinia ta poruszyła tak bardzo, że... chcą oni zabrać Wałęsie ulicę jego imienia w centrum miasta.

Poza granicami Polski słowa Wałęsy na temat homoseksualistów zostały głównie odebrane jako wezwanie do segregacji ze względu na orientację seksualną i wywołały wielkie oburzenie.

Symboliczną karę polskiemu nobliście chce wymierzyć członkini władz miasta San Francisco Jane Kim, która reprezentuje w ciele ustawodawczym miasta Dystrykt 6, który obejmuje m,in. właśnie ulicę Lecha Wałęsy. Pracownicy jej biura zapowiedzieli, że złoży ona stosowny wniosek o zmianę nazwy ulicy we wtorek. Wstępnie swoje poparcie zapowiedział już jej kolega z władz - David Campos, otwarty homoseksualista. Zaznaczył przy tym, że Wałęsa był "jednym z bohaterów" jego młodości i ma bardzo mieszane uczucia w tej sprawie.

Dziennikarze zwracają jednak uwagę, że proces zmiany nazwy ulicy trwa latami i imię Wałęsy jeszcze długo będzie widniało na murach.

Przypomnijmy. Lech Wałęsa wywołał prawdziwą burzę swoją wypowiedzią z początku marca na antenie TVN24. Wtedy to stwierdził między innymi, że posłowie homoseksualni w polskim parlamencie powinni "siedzieć za murem", a "mniejszość nie może wchodzić większości na głowę". Były prezydent zapowiedział równiez stanowczo, że za swoją wypowiedź nie zamierza przepraszać.

Czytaj więcej: Lech Wałęsa: Nie jestem żadnym HOMOFOBEM

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki