Nożownik wpadł na przystanku autobusowym, a w kieszeni miał jeszcze nóż sprężynowy, z którym kilka minut wcześniej rzucił się na przechodnia. 26-letnia ofiara szaleńca dostała kilka ciosów nożem w plecy i przedramię. Dzięki szybkiej pomocy przechodniów i pogotowia życie mężczyzny nie jest zagrożone. Śledczy ustalą teraz, jakimi motywami kierował się napastnik.
Wpadł, bo miał ręce we krwi
2010-08-30
13:40
Unurzany po łokcie we krwi swej ofiary Paweł S. (28 l.) z Lublina nie miał szans ukryć się przed policjantami, gdy w biały dzień paradował w takim stanie po centrum miasta.