Wrócą egzaminy na studia

2009-06-25 11:58

Ministerstwo Nauki szykuje przyszłorocznym maturzystom niespodziankę. Już nie tylko wyniki uzyskane na egzaminie dojrzałości będą decydować o przyjęciu na studia. Uczelnie chcą dodatkowych egzaminów, a resort postanowił przychylić się do tych próśb.

Matura podstawą do przyjęcia na studia - takie było założenie wprowadzonej w 2005 roku reformy. Niestety, szybko okazało się, że poziom egzaminu dojrzałości odbiega od wyobrażeń wykładowców uczelni wyższych. Poza tym zdarza się, że maturzyści składają dokumenty nawet na kilkanaście kierunków, często zupełnie różnych, więc nie wiadomo, czy ktoś jest naprawdę zainteresowany daną dziedziną czy też po prostu szuka jakiegokolwiek zajęcia.

Już teraz uczelnie mają prawo organizowania dodatkowych egzaminów, ale potrzebna jest do tego zgoda resortu nauki. Co roku do ministerstwa wpływa około 100 takich wniosków, odrzucony zostaje co dziesiąty. Dlatego, jak dowiedział się "Dziennik", minister Barbara Kudrycka chce skończyć z fikcją pod tytułem "na studia bez egzaminu".

- Chcemy, żeby to uczelniane senaty mogły same decydować o dodatkowych kryteriach rekrutacji. Oczywiście z zachowaniem zasady, że nie wolno wprowadzać egzaminów z tych przedmiotów, które kandydat zdawał na maturze - mówiła w wywiadzie dla "Dziennika".

Taka decyzja cieszy wykładowców, którzy chcą mieć prawo sprawdzenia predyspozycji kandydata na dany kierunek. Czego mogą spodziewać się maturzyści? Na przykład kandydaci na wydziały filologiczne musieliby przejść rozmowę kwalifikacyjną, podczas której sprawdzany byłby ich słuch językowy. Z kolei przyszłych prawników czekałby dodatkowy test, który pokazałby, jak radzą sobie z tekstami prawniczymi i logicznym myśleniem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki