Wrocław: Sąsiedzi boją się ataku... zombie!

2018-07-21 5:23

Szlabany, kamery, a przede wszystkim wysoki mur, a na nim złowrogi drut kolczasty. Więzienie? Tajne laboratorium? Skarbiec? Nic z tych rzeczy. Tak wygląda luksusowe osiedle mieszkaniowe Nowa Papiernia na Przedmieściu Oławskim we Wrocławiu. - Jakby bało się ataku zombie - kpi mieszkający po sąsiedzku Sebastian Koller (29 l.).

Pan Sebastian mieszka w jednej ze starych kamienic, które okalają Nową Papiernię. - Okolica spokojna, mieszka tu wiele rodzin z małymi dziećmi, są osoby starsze. Po co więc te zasieki?! – pyta retorycznie, patrząc na ufortyfikowane osiedle, które już z daleka budzi grozę.

Nowa Papiernia powstała w miejscu starych zakładów papierniczych, które wybudowali jeszcze Niemcy. Z biegiem lat budynki popadły w ruinę i dopiero niedawno nadszarpniętą zębem czasu fabryczkę postanowiono przerobić na drogie i eleganckie lofty dla ludzi z grubymi portfelami. Tyle że nieco przesadzono z zabezpieczeniem osiedla przed intruzami z zewnątrz. Co prawda wcześniej ten teren też otaczał mur, ale jednak nie taki wysoki. Drutu kolczastego też nie było.

Zapytaliśmy przedstawicieli Nowej Papierni, skąd pomysł na takie przerażające zabezpieczenia. - Mur powstał ze względów konstrukcyjnych. Pod nim jest garaż, dlatego po rewitalizacji obiektów teren został podniesiony - mówi Ewa Skibińska, zajmująca się marketingiem Nowej Papierni. - A drut kolczasty to inicjatywa jednego z mieszkańców. Zdecydowanie tego nie popieramy i nawet prosiliśmy mieszkańców o demontaż. My jako deweloper nie mamy takiej możliwości, bo decyzja w tej sprawie należy do wspólnoty osiedla. Ale na pewno będziemy jeszcze raz interweniować - dodaje.

- Czego oni mogą się bać? - zastanawia się Sebastian Koller. - Jeżeli zombie, to powinni wiedzieć, że one sforsują każdą przeszkodę – dodaje.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki