WYPADEK NA A2: Przeżył tylko synek, bo wypadł z auta

2012-11-19 3:00

Trzy osoby zginęły w wypadku, do którego doszło wczoraj rano na autostradzie A2 w okolicach Łodzi. Samochód Subaru uderzył w barierki ochronne, po czym stanął w płomieniach. Tragedię przeżył jedynie 2-letni chłopiec, który w wyniku zderzenia wypadł z auta.

- Jak wynika ze wstępnych ustaleń, ok. godziny 4.10 subaru forester na białoruskich tablicach rejestracyjnych, dojeżdżając do węzła autostradowego Emilia, zjechał na prawą stronę jezdni i uderzył w betonowe przęsło oddzielające autostradę od zjazdu - mówi Joanna Kącka (38 l.) z łódzkiej policji. - Na miejscu zginęły trzy osoby podróżujące tym autem - dodaje. Choć identyfikacja ofiar była utrudniona, bo zwłoki były częściowo zwęglone, z dokumentów, które zostały odnalezione we wraku auta wynika, że w wypadku zginęli dwaj mężczyźni w wieku 31 i 34 lat oraz 34-letnia kobieta. Dziecko, które przeżyło wypadek, zostało przewiezione do jednego z łódzkich szpitali pediatrycznych. Lekarze określali jego stan jako ciężki.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki