Łyżwiński: - Chcą mnie wykończyć!

2009-02-28 8:00

Stanisław Łyżwiński (55 l.), dawniej prawa ręka byłego wicepremiera Andrzeja Leppera (55 l.), nie może już chodzić. Z więźniarki na salę rozpraw sądu w Piotrkowie Trybunalskim policjanci przywieźli go na wózku inwalidzkim. Na kartce wyrwanej z zeszytu były poseł nagryzmolił: "Ratujcie mnie. Chcą mnie wykończyć!".

Wczoraj w sądzie w Piotrkowie odbyła się kolejna rozprawa w procesie dotyczącym seksafery.

Obrońcy Łyżwińskiego chcieli odwołania rozprawy. Przekonywali, że ich klient jest oszołomiony lekami przeciwbólowymi, jakie dostaje w więziennym szpitalu i nie można nawiązać z nim kontaktu. Sam Łyżwiński domagał się zbadania jego krwi. - Nawet nie wiem, jakie świństwa mi podają - krzyczał. Sąd nie zgodził się na odwołanie rozprawy. Przesłuchał m.in. Wandę Łyżwińską.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki