Z ZAZDROŚCI Mariusz B. ZABIŁ matkę swojej byłej UKOCHANEJ!

2014-09-11 16:12

Zakochał się na zabój! Mariusz B. (†33 l.) z Augustowa (woj. podlaskie) nie mógł znieść, że ukochana Halina (23 l.) porzuciła go dla innego. Nocą, wściekły z zazdrości i z bronią w ręku, najechał jej rodzinny dom we wsi Pruska. Zaczął strzelać. Kule dosięgły matkę 23-latki, Elżbietę S. (†60 l.). Kobieta zmarła. Napastnik pewien, że zabił byłą narzeczoną - strzelił sobie w głowę.

Halina S. i Mariusz B. kiedyś byli parą, ale ich związek się rozpadł. - On miał coś z głową. Wyzywał mnie, bił, a gdy go zostawiłam, powiedział, że mnie zabije - opowiada dziewczyna. Jak się wkrótce miało okazać, nie rzucał słów na wiatr. Nie odpuszczał swojej ukochanej przez wiele miesięcy. Szalał z zazdrości, gdy związała się z innym mężczyzną. Nachodził ją w domu, w pracy, straszył, a 15 sierpnia ją pobił. Zatrzymała go wtedy policja, ale szybko wyszedł na wolność. W tym tygodniu miał stanąć przed sądem i trafić do aresztu.

Zobacz też: Ojciec BESTIA zabił i zakopał pięcioro swoich dzieci!

Nagle zauważyli ogień

Miał jednak inne plany... Pod dom swojej byłej dziewczyny przyjechał we wtorek po godz. 22. Walił w okna, krzyczał, a gdy wystraszeni domownicy wyglądali zza firan, krył się w ciemności. Nagle zauważyli ogień - napastnik podpalił samochód zaparkowany przed domem. Rzucili się, by gasić płomienie. Dostrzegli Mariusza B. mierzącego do nich ze strzelby. Halina wiedziała, że był kłusownikiem, miał broń i potrafił jej używać. Zaczęli uciekać do domu. Pani Elżbieta nie zdążyła, dosięgły ją kule. Mimo pomocy lekarzy zmarła. 33-latek był pewien, że zastrzelił ukochaną. Zadzwonił do swojego brata, wyznał, co zrobił, powiedział też, że teraz zabije siebie. Pojechał do lasu, strzelił sobie w głowę. Tam znalazła go policja.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki