Morderca zabijał w latach 70., jednak po latach procesów dopiero teraz został skazany na karę śmierci. Jego pierwszą ofiarą była 12-letnia Robin Samsoe. Wiadomo, że potem Alcala zamordował Jill Barcomb (†18 l.), Georgię Wixted (†27 l.), Charlotte Lamb (†32 l.) i Jill Parenteau (†21 l.). Wszystkie kobiety zostały poddane okrutnym torturom.
Tymczasem James Alcala jest też zwycięzcą amerykańskiej wersji "Randki w ciemno"!
Kiedy były już tak słabe, że traciły przytomność - sadysta cucił je i męczył dalej. Już w latach 70. policja określiła go najokrutniejszym mordercą wszech czasów. Śledczy nie podejrzewali jednak, że potwór ma na sumieniu więcej zbrodni.
Patrz też: Zabrze: Morderca dostał zawału, kiedy kroił zwłoki
Dopiero teraz, po ponad 30 latach, detektywi odkryli skrytkę pocztową należącą do bestii, a w niej dziesiątki fotografii domniemanych ofiar Alcali. Śledczy próbują teraz ustalić tożsamość kobiet ze zdjęć. Jeśli rzeczywiście okaże się, że wszystkie zaginęły w tajemniczych okolicznościach - doniesienia o tym, że Alcala na swoim koncie może mieć nawet 90 morderstw, mogą się potwierdzić.
Morderca, który w kalifornijskim więzieniu czeka na karę śmierci, milczy jak zaklęty. - To drapieżnik, który kocha zabijać. Robił to z zimną krwią i czerpał przyjemność z zadawania bólu. Swoje ofiary kolekcjonował jak trofea - mówi prokurator zajmujący się sprawą.
Co ciekawe, Rodney James Alcala to niespełniony artysta. Studiował w szkole filmowej w Nowym Jorku, a w latach 70. jednym z jego wykładowców był nawet Roman Polański.