Warszawa: Zginął policjant, bo postawił się chuliganom

Zabójstwo policjanta: Przestępcy zabili w porozumieniu, mogą dostać 25 lat

"Super Express"

2010-02-11 18:28

Funkcjonariusze z wydziału terroru kryminalnego w nocy ze środy na czwartek złapali drugiego bandziora, który brał udział w zabójstwie stołecznego policjanta. Piotr R. (17 l.) przytrzymywał aspiranta Andrzeja Struja (42 l.), by jego kompan Mateusz N. (18 l.) mógł zadać śmiertelny cios nożem. Teraz zabójcom policjanta grozi wyrok w wysokości 25 lat więzienia.

Najnowsze z działu

Katowice w smartfonie

Zwiedzaj Katowice z aplikacją

Tekst sponsorowany

Szukuj się na rabaty do -50%

Allegro Smart! Week potrwa od 13 do 22 maja, ale świętujemy znacznie wcześniej

Tekst sponsorowany

ważne

NBP INFORMUJE

Materiał sponsorowany

warto wiedzieć

Jak sprawdzić, czy samochód jest ubezpieczony?

Materiał reklamowy

Prawda / Fałsz!

Sprawdź, czy wiedziałeś to o Polsce w Unii Europejskiej?

Nastolatkowie Mateusz N. i Piotr R. są doskonale znani wolskiej policji. Już byli notowani za rozboje, za groźby i znieważanie funkcjonariuszy. Mateusz N. został złapany wczoraj, natomiast Piotra R. schwytano dziś.

Przeczytaj koniecznie: Obaj domniemani zabójcy policjanta schwytani – grozi im dożywocie

Okazało się, że na przystanku Fort Wola, Mateusz N. dźgał, Piotr R. - trzymał policjanta. Działali w porozumieniu. Jak podaje RMF FM, obydwaj przyznali się do winy, obydwu grozi wyrok 25 lat więzienia.

Policjant Andrzej Struj zmarł w szpitalu mimo prób reanimacji. Nie miał szans na przeżycie. Bandyta trzykrotnie zatopił ostrze w jego piersi. Jeden z ciosów trafił w serce.