Zakaz całowania w szkole w Nowym Dworze Gdańskim. Dyrektorka gimnazjum zabroniła!

Okazuje się, że uczniowie z gimnazjum wcale nie całowali się po kryjomu, ale robili to jawnie i bez skrępowania! Do czego to doszło! Dawniej takie rzeczy nie były do pomyslenia, a szkolne pary zaszywały się w najciemniejsze kąty w szatniach.

Dyrektorka Zespołu Szkół wydała więc oficjalny zakaz całowania i przytulania, czytamy - donosi lokalny serwis naszemiasto.pl. Chodzi o to, by zapobiegać „nadmiernym kontaktom fizycznym” między uczniami a uczennicami. Amatorzy pocałunków będą wyszukiwani, a jeśli jakaś para obsypująca się gorącymi pocałunkami zostanie przyłapana na gorącym uczynku, może spodziewać się obniżenia oceny ze sprawowania!

Zobacz: Całowaliście się kiedyś z obcym? Oni to robią przed kamerą! ZOBACZ NIESAMOWITE WIDEO

Dyrektorka Joanna Dębek mówi wprost, że całowania w szkole było zbyt dużo: „Uczniowie nagminnie całowali się w czasie przerw, bez żadnych oporów, przy wszystkich. Co ciekawe, najbardziej swoje uczucia okazywali uczniowie gimnazjum”. Nic dziwnego, w końcu nastolatkom hormony buzują! Trudno, uczniowie zakazu przestrzegać muszą, a ci najbardziej spragnieni czułość będą musieli zejść do podziemia. I wcale nie chodzi tu o szkolną piwnicę!