Ze specjalnymi narzędziami zakradali się do świątyń i opróżniali pojemniki z pieniędzmi. Przez kilka miesięcy dokonali aż 70 kradzieży. Czasem ich łupem padało tylko 20 zł, ale niekiedy trafiali na skarbonkę, gdzie było nawet 500 zł.
W końcu ktoś ich zauważył i zadzwonił na policję. Po policyjnym pościgu mężczyźni w wieku 30 i 33 lat zostali zatrzymani.