Zamość: Ratownicy szukali staruszki, a ona spała pod pierzyną

2011-01-14 3:45

Rodzina Aurelii P. (85 l.) z małej wioski pod Zamościem przeraziła się, kiedy mijały godziny, a seniorka rodu nie wracała do domu ze spaceru, na który wyszła przed południem.

O zmierzchu na pomoc ruszyło 60 policjantów i strażaków. Zaczęli przeczesywać okolicę. Dom, w którym starsza pani mieszkała wraz z córką i jej rodziną, odwiedził policjant z psem tropiącym. Czworonożny tropiciel miał tam podjąć ślad. Pokazał, że psi nos ma nie od parady i w ciągu trzydziestu sekund odnalazł zaginioną!

Przeczytaj koniecznie: Zaginięcie Iwony Wieczorek: Jasnowidz chce pozwać policję

Pani Aurelia była... we własnym pokoju. Spała pod grubymi pierzynami! Okazało się, że kobieta ze spaceru przyszła szybciej niż zapowiadała i zziębnięta ucięła sobie drzemkę. Nie słyszała więc nawoływań zdesperowanej rodziny.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki