Zaostrzone przepisy ruchu drogowego zbierają żniwo. Nie trać głowy i prawa jazdy!

i

Autor: materiały promocyjne

Zaostrzone przepisy ruchu drogowego zbierają żniwo. Nie trać głowy i prawa jazdy!

2015-07-17 17:55

Miały być batem na piratów drogowych. I faktycznie, już w pierwszym miesiącu od wprowadzenia zaostrzonych przepisów ruchu drogowego prawie 500 osób straciło prawo do prowadzenia pojazdów. Niestety, są wśród nich nie tylko tacy, którzy notorycznie łamią przepisy, ale również zwykli pechowcy.

Zgodnie z nowymi przepisami, jeśli przekroczymy w terenie zabudowanym prędkość o 50 km/h to możemy utracić prawo jazdy na trzy miesiące. Zostanie ono odebrane przez kontrolującego policjanta i przesłane do właściwego starosty, który - wydając decyzję administracyjną - formalnie zatrzyma ten dokument. Ale nie tylko policja może nas doprowadzić do utraty tego dokumentu. Fakt, że przekroczyliśmy prędkość do starostwa może zgłosić również Straż Miejska albo Inspekcja Transportu Drogowego. Wówczas możemy się spodziewać, że dostaniemy z urzędu starosty pismo wzywające nas do zwrotu naszego prawa jazdy. Nie warto również ryzykować i próbować prowadzić auta bez prawa jazy. Jeśli zostaniemy na tym przyłapani, to możemy strać ja na kolejne 3 miesiące albo jeszcze dłużej.

Trzeba wiedzieć, kiedy zwolnić

Najczęściej prawo jazdy odbierane na podstawie pomiaru prędkości z radarów. Niestety, coraz częściej pojawiają się doniesienia, że ich dokładność jest co najmniej wątpliwa. Oznacza to, że wcale nie trzeba być piratem drogowym, by wpaść w kłopoty. Czaem wystarczy po prostu mieć pecha. Cóż, miernik prędkości to tylko urządzenie, a one – jak wiadomo – czasem bywają zawodne. Dlatego warto zabezpieczać się przed takimi sytuacjami i przewidywać bieg wypadków.
Jeśli często przemieszczamy się samochodem to warto zainwestować w system, który będzie nas informował o limitach prędkości na każdym odcinku drogi, którą się poruszamy. Dzięki temu będziemy jechać zgodnie z przepisami i całkowicie bezpiecznie.

Bezpieczni i pewni

Takie systemy, jak np. Coyote, nie służą do tego, żeby omijać przepisy. Wręcz przeciwnie. Pomagają zachować nam dozwoloną prędkość i skupić się na tym, co dzieje się na drodze. Oprócz tego poinformują nas nie tylko o kontrolach drogowych, ale też o objazdach, utrudnieniach w ruchu czy niebezpieczeństwach. System, który ostrzega o limicie tylko w momencie zbliżania się zagrożenia jest niewystarczający, bo nie pozwala kierowcy odpowiednio wcześnie dostosować prędkość pojazdu, jeśli przeoczył znak.

Coyote, to system który od 6 lat ostrzega przed fotoradarami, patrolami i innymi zdarzeniami na drodze w całej Europie, a od ponad roku w Polsce. Dzięki swojej skuteczności Coyote posiada już przeszło 5 mln zaangażowanych użytkowników, którzy są ostrzegani poprzez dedykowane urządzenia, bezpłatną aplikację i wbudowane systemy samochodowe. System Coyote codziennie aktualizuje lokalizacje fotoradarów stacjonarnych. Pozwala na bieżącą wprowadzać zmiany w systemie bez potrzeby podłączania do komputera czy wykonywania innych czynności

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki